Most i sekrety Aniołów

Most i sekrety Aniołów

Jestem pewna, że wielu z Was, drodzy Czytelnicy, miało okazję być w Rzymie. Ja byłam tam dwa miliony razy i jest to moje luogo di cuore, a i tak mi go ciągle mało.

Ale do rzeczy. Kto był w Rzymie, na pewno widział wznoszący się nad Tybrem Zamek Świętego Anioła i prowadzący do niego przepiękny Most Anioła. Bezsprzecznie najpiękniejszy i najbardziej imponujący rzymski most i pewien jeden z najpiękniejszych w całych Włoszech. Ale czy tak naprawdę poświęciliście temu miejscu należytą uwagę? Czy może od razu pognaliście już to do Zamku, już to do Watykanu, już to na pobliski Piazza Navona? A może tak zapatrzyliście się na fantastyczny widok z Mostu Anioła, że sam Most nie zwrócił waszej uwagi? Tymczasem warto się przyjrzeć samemu Mostowi.

1

https://it.wikipedia.org/wiki/Ponte_Sant%27Angelo

Warto wiedzieć, że tak Zamek Anioła, jak i Most, są budowlami bardzo wiekowymi: stworzył je cesarz Hadrian w latach 133-134 Naszej Ery. Zamek w owych czasach był cesarskich mauzoleum, a most po prostu spinał oba brzegi (le sponde) Tybru i pozwalał dotrzeć do mauzoleum. W późnym średniowieczu (Medioevo) Most Anioła był jedynym przejściem przez rzekę dla pielgrzymów, pragnących ujrzeć grób (la tomba) świętego Piotra. Ale nie to jest najistotniejsze.

4

https://it.wikipedia.org/wiki/Ponte_Sant%27Angelo

Najpiękniejszą ozdobą Mostu jest dziesięć wspaniałych, majestatycznych posągów aniołów (angeli), które stworzył własną ręką Gian Lorenzo Bernini, jeden z największych artystów barokowych i ten sam, który w zasadzie wybudował pół barokowego Rzymu, a już na pewno połowę aniołów w Wiecznym Mieście (wiedzą o tym wszyscy, którzy oglądali mój ukochany film „Anioły i demony”). Skąd jednak figury aniołów na Moście? Ma to swój głębszy sens: przekroczenie Tybru było dla pielgrzymujących do Watykanu wiernych (i fedeli) w pewnym sensie przekroczeniem granicy między sacrum i profanum, wejściem do „świętej” części miasta, przejściem od świata ludzi do świata Boga. A kto jest pośrednikiem między człowiekiem i Bogiem? Oczywiście anioł. Tak przynajmniej mówi jedna z rzymskich legend. Inna łączy nazwę mostu z historią anioła, który dominuje nad Zamkiem: podobno papież Grzegorz , wracając do Watykanu z uroczystej procesji, ujrzał na szczycie zamku Michała Archanioła, który chował miecz (la spada) do pochwy (il fodero). Miało to oznaczać zakończenie trwającej w Rzymie epidemii ospy (pestilenza).

3

https://it.wikipedia.org/wiki/Ponte_Sant%27Angelo

Tak czy siak, wiele lat po tym wydarzeniu Bernini postawił na Moście swoje rzeźby. Przyglądaliście się im kiedyś? Są one niezwykłe. Zaczynamy od figur patronów Rzymu, świętego Piotra z kluczami w dłoni i świętego Pawła z mieczem. Kolejne postaci nawiązują swoimi pozami lub tym, co trzymają w dłoniach, do stacji Drogi Krzyżowej (Via Crucis): jeden z nich trzyma bicz (il flagello), inny kolumnę, do której przywiązany był Chrystus w trakcie biczowania (la flagellazione), kolejny koronę cierniową (corona di spine), następny chustę świętej Weroniki, kolejny szatę (la veste) i kości do gry (i dadi)… „podzielili między siebie moje szaty , a los rzucili o moją suknię…” (sulla mia veste gettarono la sorte…). Szósty anioł ma w ręku gwoździe (i chiodi), którymi ludzie przebili (trapassare) dłonie i stopy Jezusa, siódmy najbardziej oczywisty symbol, krzyż (la croce), ósmy zaś napis „INRI” (Jezus Nazareński, Król Żydowski). Dziewiąty anioł patrzy na gąbkę (la spugna), nasączoną octem, którą jeden ze strażników podał wiszącemu na krzyżu Jezusowi, zaś dziesiąty trzyma lancę jako przypomnienie ostrza, którym przebito Jezusowi bok.

2

https://it.wikipedia.org/wiki/Ponte_Sant%27Angelo

Zatem anioły Berniniego na Moście Anioła to nic innego jak specyficzne przedstawienie Drogi Krzyżowej. To nie tylko zwykłe pomniki, prowadzące do Zamku Anioła. To symboliczne przejście ze świata ludzi do świata Boga- przypomnienie drogi krzyżowej, jaką przeszedł Chrystus.

5

https://it.wikipedia.org/wiki/Ponte_Sant%27Angelo

Prawda, że ciekawą tajemnicę kryją figury aniołów na najsłynniejszym rzymskim moście?

1

 2

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.