Precz z rodzajnikami!

Precz z rodzajnikami!

O rodzajnikach już kiedyś Wam pisałam. Małe toto, cholerne, pamiętać o tym trzeba i na ogół dopiero po porządnym „wgryzieniu się” we włoski rozumiemy, ile nam rodzajniki pomagają. Są jednak takie przypadki, kiedy rodzajniki można, a wręcz należy, opuścić. Kiedy?

articoli1

 

Podstawowa zasada mówi, żeby nie używać rodzajnika przed imionami i nazwiskami. Mówimy zatem Alessandra, Genovesi, Giuliano i tak dalej. Od tej reguły istnieją jednak – jakżeby inaczej – liczne wyjątki. Po pierwsze, na północy większość Włochów nic sobie z tej zasady nie robi i spokojnie wstawia rodzajniki (określone) przed imionami (l’Alessandra, il Giuliano). Po drugie, w przypadku nazwisk sławnych kobiet rodzajnika się zwykle używa (la Loren, la Callas). Po trzecie, jeśli przed nazwiskiem używamy takim określeń jak signor, signora, dottore itp., rodzajnik wstawiamy przed tymże określeniem (la signora Moro, il signor Marinell, il dottor Lucchesi). Po czwarte wreszcie, jeśli pod nazwiskiem kryje się znaczenie „państwo” lub „rodzina”, rodzajnik w liczbie mnogiej jest obowiązkowy (i Rossi jako „państwo Rossi”, i Medici w znaczeniu „rodzina Medyceuszy”). Uff! Wychodzi na to, że częściej rodzajnik jest, niż go nie ma…

articoli2

Drugą sytuacją, kiedy rodzajnik musimy pominąć, a jak na ironię, najczęściej tego nie robimy, jest sytuacja, kiedy używamy przymiotników dzierżawczych (moja, twoja, nasza) w odniesieniu do członków rodziny. Powinniśmy zatem mówić nostra zia, tuo padre, mia figlia i tak dalej. Chyba, że dodajemy później dodatkowe określenie (la nostra zia Teresa, il tuo padre fantastico, la mia figlia più grande) lub też nazwę pokrewieństwa zdrabniamy (il tuo papà, la mia mammina) lub też używamy liczby mnogiej (le nostre zie, i tuoi cugini). I jak tu się dziwić, że – niepewni tej reguły – tak często stawiamy ten rodzajnik, ze zwykłego poczucia niepewności?

Rodzajnik powinniśmy też pomijać w przypadku nazw miast (chyba, że dodajemy dodatkowe określenie, np. la Roma barocca, la Milano industriale – wtedy rodzajnik jest żeński), a także zazwyczaj dzielnic (ale nie zawsze, istnieją bardzo liczne wyjątki) oraz – znowu zazwyczaj – w przypadku małych wysp (Maiorca), nazw placów (Piazza di Spagna, Piazza Venezia) oraz ulic (Via Manzoni, Via col Berretta).

Tyle, jeśli chodzi o reguły, które mówią, że nie należy używać rodzajnika. Jak widać, znacznie częściej te rodzajniki są, niż ich nie ma… Istnieje także spory pakiet zasad, które mówią, że pominięcie rodzajnika możliwe, ale nie obowiązkowe. Ale do tego może wrócimy innym razem…  

articoli3

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.