Kim jest Elena Ferrante?

Kim jest Elena Ferrante?

Zapewne wielu z Was słyszało kiedyś o Elenie Ferrante. Być może czytaliście jej powieść Genialna przyjaciółka lub inne ze słynnej neapolitańskiej tetralogii, albo jej dzieła spoza tej serii (np. niedawno wydane Kłamliwe życie dorosłych), a może oglądaliście serial HBO na podstawie jej powieści? Trudno interesować się Włochami i nie słyszeć nigdy o Ferrante. Z drugiej jednak strony trudno dowiedzieć się o niej czegoś konkretnego. Dlaczego? Ponieważ pisarka jest osobą tak tajemniczą, że… nawet nie wiadomo, czy istnieje!

Faktem jest, że Elena Ferrante to tylko pseudonim, a to, co wiadomo o niej, to drobne informacje zebrane na podstawie jej felietonów, domysły i teorie. Przyjrzyjmy się bliżej tym hipotezom i zobaczymy, co z tego wyniknie.

Gdyby opierać się na najsłynniejszej powieści Ferrante, czyli Genialnej przyjaciółce, mielibyśmy dużo ciekawego materiału, jako że pisana jest w pierwszej osobie, co mocno sugeruje po prostu autobiografię. Zwłaszcza że bohaterka i narratorka ma na imię Elena i jest pisarką, a cała książka napisana jest tak sugestywnie, drobiazgowo i wiarygodnie, że naprawdę łatwo w tę teorię uwierzyć. W takiej sytuacji Ferrante byłaby dziś kobietą po siedemdziesiątce, urodzoną w Neapolu w bardzo biednej rodzinie, w patologicznej dzielnicy, lecz mającą wielkie szczęście: była bowiem zdolna, inteligentna, pilna i mogła się uczyć. Jej przyjaciółka Lila, której życie opisane jest równolegle do życia Eleny Greco, takiego szczęścia nie miała, jej rodzina nie zgadzała się, by błyskotliwa dziewczynka kontynuowała naukę po szkole podstawowej. Czy jednak ta teoria jest prawdziwa?

Ukazanie się Genialnej przyjaciółki i pozostałych części sagi oznaczało dla autorki ogromne pieniądze i sławę, a dla czytelników i literaturoznawców zagadkę: kim jest Ferrante? Niektórzy byli tak zdeterminowani, że przeanalizowali styl ponad 40 włoskich pisarzy i ich wnioski okazały się zaskakujące. Sposób budowania zdań, dobór słownictwa i inne elementy stylu wskazywał na… mężczyznę, Domenico Starnone, autora kilku powieści (dwie wydano w Polsce). To wydawało się nieprawdopodobne. Mężczyzna napisałby tak na wskroś “kobiecą” książkę? To prawda, istnieją badania i algorytmy, które potrafią określić, czy autor danego tekstu jest kobietą czy mężczyzną, ale tu w grę wchodzi także warstwa fabularna. Wydawało się niemożliwe, by mężczyzna był w stanie do tego stopnia “wczuć się” w sytuację i emocje kobiety, opisać tak dokładnie niuanse przyjaźni między dwoma kobietami? Wobec tego ulepszono teorię: odkryto bowiem, że żoną Starnone jest Anita Raja, która tłumaczyła książki Ferrante na angielski. Czyżby zatem to Raja była Eleną? Ale co ze stylem Starnone? Może piszą wspólnie? Na dowód słuszności tej tezy wykazano, że dochody Raji znacznie wzrosły od czasu publikacji neapolitańskiej tetralogii, a Starnone miał zakupić w centrum Rzymu jedenastopokojowy apartament, którego cena może przyprawić o zawrót głowy. Czy teoria, że Raja jest Ferrante jest możliwa? Tak. Prawdopodobna? Tak. Anita Raja, córka Żydówki polskiego pochodzenia, urodziła się w Neapolu i pasuje wiekiem do wieku Eleny Greco. Wydaje się to na tyle prawdopodobne, że gdy wpisuje się w wyszukiwarkę google kluczowe słowa “elena ferrante tożsamość” jako pierwsze pokazują się zdjęcia Anity Raji. A co z badaniami pod kątem literackim, które wskazały na Starnone? Opcja, że piszą powieści wspólnie, też jest bardzo realna. Z drugiej jednak strony, fakt, że Raja urodziła się w Neapolu w podobnym okresie co bohaterka książki, może być po prostu przypadkiem. A nagły wzrost dochodów? To też można bardzo łatwo wyjaśnić – ostatecznie jest ona tłumaczką, a przekład na angielski takich bestsellerów jak neapolitańska tetralogia z pewnością był bardzo lukratywnym zleceniem. 

Ani Domenico Starnone (nazywany w rodzinie Nino, a więc tak jak ukochany Eleny Greco!), ani Anita Raja, ani wydawnictwo nigdy do tych teorii się nie odniosło. Szum wokół prawdziwej tożsamości Eleny Ferrante jest tak ogromny, że wszystkim zainteresowanym – autorce, wydawcy, producentom z HBO, autorom licznym przewodników po Neapolu “śladami Ferrante” i wszystkim innym czerpiącym mniej lub bardziej pośrednio zyski z książek  – opłaca się trzymać buzie na kłódkę. Im więcej zainteresowania, tym więcej pieniędzy. W tym kontekście decyzja o tym, by trzymać prawdziwą tożsamość pisarki w sekrecie, była genialnym posunięciem marketingowym i zapewne w dużym stopniu przyczyniła się do ogromnego sukcesu serii.

Istnieją jednak inne teorie odnośnie Ferrante. Oprócz Neapolu autorka opisuje też inne znaczące miejsce: Scuola Normale w Pizie. Na tej podstawie znaleziono inną kobietę pasującą do Eleny Greco: urodzoną i mieszkającą w Neapolu pisarkę, która uczyła się w Pizie przed 1966 rokiem, Marcellę Marmo. Ta jednak wyraźnie zaprzeczyła, jakoby była autorką Genialnej przyjaciółki, a zaprzeczenie jest bardziej definitywne niż utrzymywanie wymownego (i opłacalnego) milczenia.

Ostatnio pojawiła się jeszcze jedna teza. Elena Ferrante w jednym z felietonów napisanych dla The Guardian wyznała, że odkąd jej powieści odniosły gigantyczny sukces, wpadła w swoiste kompulsywne pisanie: bezustannie pisze i czyta, ma przez to problemy ze snem i musi brać (od trzydziestego roku życia) tabletki nasenne. Część czytelników zinterpretowała tę uwagę jako sugestię, że Ferrante w momencie wydania Genialnej przyjaciółki była około trzydziestki, co oznacza, że ma obecnie około czterdziestu lat, a więc znacznie mniej niż Elena Greco, Anita Raja czy Marcella Marmo. To jednak wydaje się mało prawdopodobne. Ferrante zadebiutowała w wieku 1992 roku, a więc musiałaby wydać pierwsze książki jako nastolatka. To można włożyć między bajki.

Niektórzy twierdzą też, że Elena Ferrante w ogóle nie istnieje, że jest wymysłem wydawnictwa, a książki pisane pod jej nazwiskiem są produktem wydawców. Także ta hipoteza wydaje się niemożliwa, raz ze względu na wyjątkową spójność powieści, dwa ze względu na to, że autorka publikowała już wcześniej, a trzy ze względu na jej felietony w The Guardian, w których zdarza się jej formułować dość ostre tezy o charakterze politycznym w obronie demokracji i przeciwko rządowi Matteo Salviniego. Raczej mało prawdopodobne, by owej hipotetycznej grupie wydawców chciało się bawić w publikowanie felietonów na takie tematy, choć oczywiście nie można całkowicie tego wykluczyć.

Tożsamość Eleny Ferrante, oprócz zainteresowania, budzi też i złość. Rzesza ludzi twierdzi, że autorka powinna przyznać się do tego, kim jest, że czytelnicy maja prawo znać jej prawdziwe imię i nazwisko. Wrzawa wzrosła, gdy Ferrante została nominowana do prestiżowej włoskiej nagrody literackiej, Premio Strega. Część krytyków i osób z literackiego środowiska nawoływała Ferrante, by przyjęła nagrodę pod własnym nazwiskiem, a nie pseudonimem. Autorka pozostała niewzruszona, a w jej obronie stanął m.in. Roberto Saviano, który pisał, iż każdy ma prawo do zachowywania anonimowości. 

Czy kiedyś dowiemy się, kim jest Elena Ferrante? Bardzo wątpię. Chyba, że szum wokół jej powieści opadnie, a ujawnienie jej tożsamości mogłoby się przyczynić do ponownego wzrostu popularności. Biorąc jednak pod uwagę, że nowa powieść Ferrante spotkała się z ogromnym zainteresowaniem, na razie ujawnienie prawdziwego nazwiska autorki nikomu nie jest na rękę.

A Wy jak sądzicie? Lubicie w ogóle Elenę Ferrante? Kim Waszym zdaniem jest? Czy możliwe, by urodziła się jednak poza Neapolem, a miasto, które znamy  z jej powieści, było wyłącznie wytworem jej wyobraźni? Podzielcie się w komentarzach.



http://angelus.com.pl/2017/07/co-laczy-elene-ferrante-z-polska/

https://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,22829674,jak-rozpracowano-elene-ferrante-slowo-po-slowie.html

https://www.granice.pl/publicystyka/kim-jest-elena-ferrante/1440/1

https://www.corriere.it/cultura/19_novembre_05/elena-ferrante-chi-mistero-identita-vita-bugiarda-adulti-4e81b202-ffa4-11e9-86c6-d2f1a0d8af2e.shtml

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.