Favara, mała stolica sztuki

Być może słyszeliście kiedyś o miasteczku Favara na Sycylii. Jest to niewielka osada w prowincji Agrigento, położona na zboczu góry, otoczona gajami oliwnymi, winnicami i plantacjami migdałów. Piękne, spokojne miasteczko – ale borykające się, podobnie jak wiele innych miejscowości na Sycylii i w ogóle we Włoszech, z poważnym problemem, jakim jest wyludnienie. Trudności ze znalezieniem pracy i brak perspektyw powodują, że młodzi ludzie coraz częściej opuszczają Favarę i jadą szukać szczęścia gdzieś indziej.

Lekarstwem na wyludnienie się Favary miało być proste – przyciągnięcie turystów. Ale jak to zrobić? Na pomysł wpadła mieszkanka Favary, Florinda Saieva i jej mąż Andrea Bartoli, którzy, zakochani w swojej miejscowości, chcieli ją ożywić i uatrakcyjnić, tworząc lepsze miejsce do życia. Postawili na … sztukę współczesną, tworząc w centrum miasteczka pierwszy na Sycylii park turystyczny kulturowy Farm Cultural Park. Zaczęli od małej galerii sztuki nowoczesnej w malutkim lokalu (obecnie jest tam bar), z czasem jednak wykupili lub wynajęli okoliczne budynki, tworząc niezwykłe miejsce: Sette Cortili (siedem dziedzińców). W tradycyjną sycylijską zabudowę wkomponowali nowoczesne murale i instalacje artystyczne, zorganizowali wystawy sztuki współczesnej, galerie i pracownie, w których odbywają się m.in.spotkania z artystami, autorami książek, warsztaty architektoniczne dla dzieci. Stopniowo strefa artystyczna w Favarze wymieszała się z przedsięwzięciami o charakterze turystycznym: otwarto nowe bed&breakfast i bary, zachowując jednak zarówno sycylijski tradycyjny klimat, jak i elementy sztuki. Wszystko to tworzy miejsce niezwykłe w skali całej wyspy. Favara odżyła, stając się obowiązkowym punktem wizyty dla miłośników sztuki nowoczesnej: rocznie odwiedza miasteczko około 120 tysięcy turystów. Prestiżowy brytyjski blog poświęcony podróżom umieścił Favarę na szóstym miejscu na liście najważniejszych lokalizacji na świecie związanych ze sztuką współczesną: wyprzedza ją tylko Florencja, Paryż, Bilbao, wyspy greckie i Nowy Jork.

Oczywiście, nie wszystko układa się tak gładko. Florinda Saieva, fundatorka i założycielka Farm Cultural Park, przyznaje, że o ile latem bez problemu pokrywa koszty utrzymania swojego projektu, o tyle w miesiącach zimowych jest już znacznie gorzej. Mimo to wydaje się, że jest pełna optymizmu: zauważa, że Farm Cultural Park zmieniło nie tylko architekturę miejską, ale i samych mieszkańców, którzy wspierają ją, jak tylko mogą. W tej chwili Florinda pracuje nad specjalnym projektem dla dzieci.

Myślę, że Favara to miejsce bardzo wyjątkowe i jeśli będziecie w okolicy Agrigento, na pewno warto wyskoczyć na małą wycieczkę, choćby po to, żeby zobaczyć po prostu coś nowego, coś świeżego, coś, czym nie wszystkie miasteczka na Sycylii mogą się pochwalić. Nawet jeśli nie jesteśmy specjalnymi wielbicielami sztuki współczesnej.

 

Źródła:

1

2

3