Baśń o rycerzu, zamku i duchu

Baśń o rycerzu, zamku i duchu

Każdy stary, szanujący się zamek powinien mieć własnego ducha (il fantasma). We Włoszech też. Taki jest również zamek w Bardi, zwany też Zamkiem Landi, który znajduje  w regionie Emilia – Romagna, w prowincji Parma.

2

http://www.castellodibardi.it/

Już na pierwszy rzut oka zamek prezentuje się imponująco: położona wśród skał, ogromna kamienna budowla otoczona pasem potężnych murów liczy sobie grubo ponad tysiąc lat. I chlubi się piękną romantyczną legendą o dzielnym rycerzu (cavalliere) o imieniu Moroello, który był dowódcą gwardii książęcej.  Zakochał się w pięknej Soleste, córce pana zamku, która odwzajemniła uczucie. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że Moroello musiał udać się na wojnę. Od tego momentu Soleste spędzała każdy dzień na wieży, wyglądając powrotu ukochanego. I oto pewnego dnia ujrzała nadciągającą grupę jeźdźców, ubraną w stroje wrogich żołnierzy. Przekonana, że wrogowie wygrali bitwę, a Moroello zginął, zrozpaczona dziewczyna rzuciła się w przepaść. Biedaczka nie wiedziała, że jej ukochany zwyciężył, a jego rycerze włożyli szaty pokonanych wrogów, by ich ostatecznie upokorzyć i ośmieszyć. Moroello, gdy dowiedział się, do czego doprowadził jego idiotyczny pomysł, również popełnił samobójstwo. I od tego czasu nawiedza Zamek w Bardi.

1

http://www.castellodibardi.it/

Jak już mówiłam, nic w tym niezwykłego. Każdy stary zamek ma takiego rezydenta. Jednak duch kapitana Moroella jest wyjątkowy, gdyż… został sfotografowany!

4

http://www.castellodibardi.it/

Historia zaczyna się w 1995 roku, kiedy do redakcji parmeńskiego dziennika „Lettere e contrasti” dociera coraz więcej informacji o tym, że widziano ducha. Podobno nawet przewodnicy zamkowi utrzymywali, że w budowli dzieją się dziwne rzeczy: miał być wyczuwalny zapach, scusate, gnoju (sterco), słyszano także dziwne odgłosy, śpiewy i dźwięk bębnów, w salach znajdowano kamienie ustawione w idealne koła i tak dalej. W końcu sprawą zainteresowało się dwóch dziennikarzy, Gianni Santi i Daniele Kalousi, którzy udali się do Bardi i na własne oczy ujrzeli ducha. W Internecie można znaleźć zdjęcie przedstawiające Kalousiego i dziwną chmurę nad jego głową.

5

https://it.wikipedia.org/wiki/Castello_di_Bardi

Gdy opublikowano zdjęcia, wybuchła sensacja, a do zamku udał się osobiście słynny włoski łapacz duchów, Daniele Gullà. Przeprowadził wnikliwe badania, ponownie sfotografował ducha i poddał zdjęcie dokładnej analizie: znalazł podobieństwa ducha do Francesco Gonzagi, księcia Mantui, namalowanego przez Andreę Mantegna. W końcu Gullà stwierdził, że duch z Bardi jest unikatem nie tylko w skali Włoch, ale także w skali świata: miałby być jedynym na świecie „duchem termicznym”, cokolwiek miałoby to znaczyć. Podobno badania i analizy są w toku.

3

http://www.castellodibardi.it/

Osobiście w duchy nie wierzę, choć bardzo się ich boję, ale przecież nawet jeśli to tylko legenda, to wizyta w zamku Bardi może być ciekawa. Może ujrzymy na załomem murów dzielnego rycerza Moroella lub piękną Soleste, czekającą na ukochanego?

1

2

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.