W 80 blogów dookoła świata: moje trzy ulubione włoskie produkty

W 80 blogów dookoła świata: moje trzy ulubione włoskie produkty

Drodzy Czytelnicy SPA,

Zapraszam serdecznie na kolejny, już dziewiętnasty wpis z naszego blogerskiego cyklu „W 80 blogów dookoła świata”. Jak wiecie, akcja polega na tym, że w wybranym dniu blogerzy językowi, zrzeszeni w grupie na facebooku, o okreslonej godzinie publikują wpis na określony temat. Motyw przewodni dzisiejszej odsłony cyklu to „Trzy ulubione produkty z wybranego kraju”. Uwaga, nie chodzi tylko o produkty gastronomiczne! Przeczytajcie, jakie są trzy moje ulubione produkty, a później zerknijcie na artykuły pozostałych blogerów: jakie są ich ulubione produkty?

80blogow

Pierwsze miejsce na mojej liście – na pewno nikogo to nie zdziwi – zajmuje jedzenie. Są to, mianowicie, sery. Moje ukochane parmigiano reggiano, które należy kupić w solidnym kawałku i potem łamać na kawałeczki albo ucierać (nie ma mowy o parmezanie już startym, kupowanym w torebce!), pyszna, mięciutka i rozpływająca się w ustach mozzarella (najlepsza jest mozzarella di bufala, z pomidorkiem i listkiem bazylii…) albo podśmierdująca gorgonzola albo to fantastyczne pecorino. Po prostu ser jest moim ukochanym produktem jadalnym, a włoskie sery są najsmakowitszymi, jakie kiedykolwiek jadłam. A przy tym są takie malownicze, ułożone wielkimi gomółkami jedna na drugiej!

3

Drugim produktem jest, moi drodzy, vespa. A dokładniej: skutery, i to w takiej ilości i jakości, jak we Włoszech. Gdybym miała porządny włoski skuter, to bym się zmobilizowała i zrobiła prawo jazdy (jakoś od 9 lat się zbieram). Po prostu uwielbiam to, że we Włoszech na skuterach mogą jeździć wszyscy: starzy i młodzi, na wsi i w mieście, ludzie ubrani na sportowo i eleganckie panie w garsonkach i z torebką od Gucciego w ręku. Wyobrażacie sobie, jak  w Polsce dżentelmen w garniturze od Armaniego (szytym na miarę) wsiada na obdrapany skuter, zakłada kask i pomyka sobie w dal po miejskiej ulicy, zgrabnie wymijając pędzące samochody? No właśnie, ja też nie. A we Włoszech – norma! I co zaskakujące – jeszcze nie widziałam, żeby ktokolwiek, choćby i na wsi głębokiej, jeździł bez kasku.

4

Trzeci produkt… chętnie bym znowu włączyła się w nurt gastronomiczny, jest tyle włoskich pyszności, choćby pesto, jadłabym je tonami i wciąż by było mało, albo risotto, albo te wszystkie genialne w swojej prostocie makarony, albo tiramisù... Ale gdyby to miało być nie gastronomiczne, to padłoby na… projekty Giorgio Armaniego. Jego fantastyczne sukienki, proste, klasyczne, a przy tym mające tę absolutnie wyjątkową linię, po której od razu rozpoznasz, że to Armani. To nazwisko jest po prostu synonimem klasy, gustu, wyjątkowego włoskiego szyku, bez nadmiernych ozdóbek, bez udziwniania: szlachetna prostota, ale nigdy nudna. Jak on to robi, że projektuje klasycznie, ale nie nudno? Spójrzcie na ślubną suknię księżnej Monako Charlene: prosta, klasyczna, ale bajeczna. Albo czarna suknia Cate Blanchett: niby zwykła czarna koronkowa suknia, a aktorka wygląda jak królowa. Więc tak, moim trzecim ulubionym produktem włoskim sa projekty Giorgio Armaniego.

Princess Charlene of Monaco arrives for her religious wedding with Prince Albert II of Monaco at the Prince's Palace on July 2, 2011 in Monaco. AFP PHOTO / PATRICK KOVARIK (Photo credit should read PATRICK KOVARIK/AFP/Getty Images)

1

A jakie są Wasze ulubione włoskie produkty? Podzielcie się swoimi uwagami w komentarzach i nie zapomnijcie zajrzeć na pozostałe blogi, biorące udział w akcji. Oto ich lista:

Austria:

Viennese breakfast3 austriackie produkty – marki 

Chiny:

Biały Mały Tajfun – Moje 3 ulubione yunnańskie produkty 

Francja:

Francais-mon-amourMoje ulubione produkty z Francji 

Love for FranceMoje ulubione francuskie kosmetyki

Francuskie i inne Notatki NikiMoje trzy ulubione morskie produkty z Francji

Między Francją a SzwajcariąMoje ulubione francuskie produkty

Blog o Francji, Francuzach i języku francuskimMoje francuskie TOP 3, czyli jak zatrzymać przy sobie Francuza

Madou en France Ekosprzątanie, czyli moje ulubione francuskie produkty do domu 

Gruzja:

Gruzja okiem nieobiektywnym – Gdy mi ciebie zabraknie…  

Hiszpania:

Hiszpański na luzieTrzy pyszne hiszpańskie produkty

Irlandia:

W Krainie Deszczowców – Moje trzy ulubione irlandzkie produkty

Kirgistan:

O języku kirgiskim po polskuMoje ulubione produkty z Kirgistanu 

 Niemcy:

Niemiecka Sofa3 rzeczy z Niemiec 

Niemiecki po ludzku3 ważne dla mnie niemieckie produkty 

Językowy Precel – Moje 3 ulubione niemieckie produkty

Norwegia: 

Pat i Norway – Trzy ulubione norweskie produkty 

Szwajcaria:

Szwajcaria moimi oczami – Moje trzy ulubione szwajcarskie produkty

Szwajcarskie Blabliblu – Mój osobisty top 3 szwajcarskich produktów

Szwecja:

Szwecjoblog 3 ulubione wynalazki ze Szwecji 

Turcja:

Turcja okiem nieobiektywnym – Smak i zapach granatów

Wielka Brytania:

Angielska HerbataMoje trzy brytyjskie naj 

Angielski C2 – Moje 3 ulubione

Head Full of IdeasMoje 3 ulubione produkty z Wielkiej Brytanii

Wietnam:

Wietnam.info – 3 produkty z Wietnamu, które warto polubić

 

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.