Święta we Włoszech: czego o nich nie wiesz?

Święta we Włoszech: czego o nich nie wiesz?

Witam Was bardzo świątecznie, drodzy Czytelnicy!

Skoro jutro Wigilia, to nie ma rady, coś świątecznego trzeba napisać. Zastanawiam się, czego o Świętach Bożego Narodzenia (il Natale) możecie jeszcze NIE wiedzieć… I udało mi się wyszukać aż dziesięć takich rzeczy. Mam nadzieję, że przynajmniej części z nich nie wiecie! Dajcie znać w komentarzach, co z tego wiedzieliście, a co okazało się niespodzianką.

  1. Choinka (l’albero di Natale): polska tradycja na ogół każe ubierać (allestire) choinkę dopiero w Wigilię, no, najwcześniej dzień przed. We Włoszech drzewko ubiera się 8 grudnia, w dzień Niepokalanego Poczęcia (Giorno dell’Immacolata Concezione – nie mylcie z colazione!), a rozbiera (smontare) 6 stycznia, w Święto Trzech Króli (l’Epifania) 
    3

    http://www.pollicegreen.com/albero-natale-papa-ucraino/17424/Choinka na Placu Świętego Piotra

     

  2. Drugi dzień Świąt, czyli 26 grudnia,oficjalnie nazywany jest we Włoszech Santo Stefano (świętym Stefanem, u nas: święty Szczepan). Nieoficjalnie natomiast nazywany jest „il giorno degli avanzi”, dniem resztek, jako że w ten dzień zjada się resztki potraw z wigilii i pierwszego dnia Świąt. 
  3. Jedną z najpiękniejszych tradycji świątecznych jest budowanie szopek (il presepe). Małe szopki stawiane są pod choinką, a duże – we wszystkich miejscach publicznych, na placach, ulicach, w szkołach i tak dalej. Absolutnie wspaniałe są żywe szopki, które tworzą niekiedy całe miasteczko, a ich oglądanie trwa nawet około godziny. Więcej o szopkach pisałam rok temu.  
    2

    http://www.lapilozzainfiorata.com/news-ed-eventi-a-caltagirone-20/presepe-vivente-a-caltagirone-ingresso-omaggio-agli-ospiti-del-bb-1.html Żywa szopka.

  4. Pięknym zwyczajem jest palenie w kominku kłody jodły (ceppo di abete) na znak gościnności, otwartości i chęci przyjęcia Dzieciątka. W wigilijny wieczór uroczyście podpala się kłodę za pomocą grubej gałęzi dębowej lub oliwnej i otwiera drzwi domu. Póki kłoda się pali, drzwi zostają otwarte, a każdy, kto wejdzie, może liczyć na talerz zupy, świąteczne słodycze i kieliszek wina.          4http://www.pollicegreen.com/ceppo-di-natale/3251/
  5. Typowym daniem bożonarodzeniowym w wielu włoskich regionach jest kapłon (il cappone),czyli… kastrowany kogut. Nie znam się na kastrowaniu kogutów, ale podobno jest to doskonały sposób na to, by mięso pozostałe miękkie i smaczne. Tradycja kastrowania ma swje korzenie w starożytnym Rzymie, a serwowanie kapłona w trakcie wielkich uczt jako pierwszy opisał Manzoni w swoich „Promessi sposi”
  6. Jedną z wciąż żywych włoskich tradycji jest stworzenie adwentowych wieńców (la corona dell’Avvento). Splecione z gałęzi jodły i czerwonej wstążki (il nastro rosso) wieńce mają miejsce na cztery świece (le candele), oznaczające cztery kolejne niedziele Adwentu. W każdą niedzielę zapalana jest jedna świeca.                                                                                                                                                            5http://www.alkymy.it/featured/corona-dellavvento/
  7. Bardzo oryginalną i wiekową (sięga czasów celtyckich!) tradycją może się pochwalić region Friuli Venezia Giulia, a ściślej miejscowość Tarcento w prowincji Udine. Palio dai Pignarulars rozgrywa się zwykle w Trzech Króli i polega na wyścigu z płonącymi wózkami, które to wózki przypominają nieco taczki. Osoby ciągnące wózki muszą być koniecznie odziane w specjalne, trzynastowieczne stroje. Na koniec wyścigu zapala się ogromne ognisko i następuje fantastyczny pokaz sztucznych ogni.                       6https://oltreiltorre.wordpress.com/author/tubinamarycosta
  8. Ogień towarzyszy również pięknemu sycylijskiemu zwyczajowi: w niektórych wioskach zapalane są ogniska, a uczestnicy ogniska nucą wspólnie kołysanki (ninne nanne). Następnie wybiera się jedno ze zgromadzonych dzieci (koniecznie malutkie), zanosi się je kościoła i kładzie maleństwo na kilka chwil na ołtarzu. Zwykle dziecko zostaje wtedy obdarowane drobnymi upominkami.
  9. Mój ulubiony świąteczny zwyczaj, czyli śpiewanie kolęd, nie jest we Włoszech popularny. Włosi znają w większości jedynie „Tu scendi dalle stelle”, mało kto potrafi zaśpiewać coś więcej. A jednak w niektórych miasteczkach w regionie Marche śpiewane są wdzięczne pastorałki. Ale nie takie zwykłe, tylko… bazujące na odgłosach wydawanych przez zwierzęta! Brzmi to tak: zaczyna kogut, który pieje: „È nato Gesù!” (narodził się Jezus!), na co odzywa się wół (bue), który muczy “Dove? Dove?” (gdzie? Gdzie?). Odpowiada owca (pecora), becząc: “Beetlem! Beetlem!” (Betlejem, Betlejem!). Nie znalazłam niestety żadnego nagrania, ale spróbowałam sobie sama zaśpiewać i szczególnie dobrze wyszło mi “Beeeeeeetleeeem”, też możecie spróbować!W końcu wigilia, zwierzęta mówią ludzkim głosem…                                                                                                                                                                             
    7

    https://it.wikipedia.org/wiki/Tortellini

  10. I ostatnia już ciekawostka. Podczas kiedy my w Polsce zasiadamy do wieczerzy, podobnie jak wielu Włochów, mieszkańcy Emilii – Romanii mają zgoła inne zadanie. Wigilijny wieczór poświęcony jest lepieniu tortellini, które wraz z rosołem stanowią główne danie bożonarodzeniowe. Zgodnie z tradycją, lepienie trwa aż do pierwszych dzwonów ogłaszających Pasterkę: wtedy należy przerwać pracę i udać się do kościoła.

Drodzy Czytelnicy: w przeddzień Wigilii pragnę życzyć wszystkich lubiącym Święta, aby przeżyli je radośnie i spokojnie. Tym, którzy Świąt nie lubią, życzę, by minęły szybko i bezboleśnie.

Buon Natale!

8

http://www.kaosfutsal.it/tanti-auguri-di-buon-natale.shtml

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.