Regiony o statusie specjalnym

Regiony o statusie specjalnym

W odległości mniej więcej 30kilometrów od Gargnano znajduje się Riva del Garda. Gargnano jest bardzo ładną miejscowością, ale ma swoje wady. Na przykład plaża: toż tego nie można nazywać plazą. Wielkie składowisko wielgachnych kamorów, które tylko czekają, żeby narobić plażowiczowi siniaków (i lividi), a wodzie zaś to samo, tylko gorzej – nawet wejście w klapkach do wody nie gwarantuje, że nie wywiniesz kozła i nie rąbniesz głową w kamor wielkości stołu. W Riva del Garda plaża jest czyściutka, tu trawka, tam piaseczek, tu kamyczki drobne jak żwir, a obuwie w wodzie zupełnie niepotrzebne. W Gargnano tu i ówdzie smętna donica z jakimiś kwiatami – w Riva ślicznie przycięte rabatki (le aiuole) we wszystkich kolorach tęczy. W Gargnano komar (la zanzara) na komarze jedzie i komarem pogania –wystarczy pięc minut na dworze, by być żywcem pożartym. W Riva – jeden wieczór w sukni z gołymi nogami i ramionami i nic, ani jednego ugryzienia. Dlaczego?

Proste: Riva ma pieniądze, żeby przyzwoicie urządzić  plażę, przycinać rabatki i zrobić odkomarzanie (la disinfestazione). Gargnano nie. Dlaczego? Bo Gargnano należy do Lombardii, a Riva do Trentino Alto Adige. A Trentino jest regionem o specjalnym statusie (regione a statuto speciale). Czyli cieszy się pewnymi przywilejami i częściową autonomią.

1

Poza Trentino Alto Adige istnieją jeszcze cztery regiony o specjalnym statusie: Friuli Venezia Giulia, Sardynia, Sycylia i Valle d’Aosta. Regiony te zachowują autonomię (już od czasów drugiej wojny światowej) w zakresie ustawodawczym (autonomia legislativa), administracyjnym (autonomia amministrativa) i wreszcie finansowym (autonomia finanziaria), co oczywiście powoduje największą  zazdrość innych regionów. Co oznacza, że regiony dysponują większymi zasobami finansowymi: podobno nawet trzy razy większymi niż pozostałe: na przykład Sycylia dostarcza do skarbu państwa jedynie finanse uzyskane z produkcji i sprzedaży niektórych towarów (np.papierosów), resztę zaś zachowuje dla siebie, ponadto otrzymuje też rokrocznie pewną kwotę na rzecz „solidarności narodowej” (suma ta nie jest ustalona raz na zawsze, jednak zwykle chodzi o kilkaset milionów euro!). Regiony otrzymują też finansowe wsparcie od państwa na rzecz mniejszości etnicznych (minoranze etniche). Mają też autonomię w zakresie językowym:  na przykład w Trentino drugim oficjalnym językiem jest niemiecki, wszystkie tablice informacjne są dwujęzyczne, niemieckiego uczy się w szkoach i między bogiem a prawdą używa się go znacznie częściej niż włoskiego! Podobnie zresztą w Valle d’Aosta, malutkim regionie na północy Włoch: tam jednak istnieja duża mniejszość francuska i drugim urzędowym językiem jest francuski.

3

Dlaczego te regiony cieszą się specjalnym statusem?  Głównie z powodu bardzo silnych tendencji separatystycznych (tendenze separatistiche) w tych regionach: zaraz po wojnie Sycylia bardzo pragnęła niezależności od Włoch, podobnie jak Sardynia. Nadanie autonomii Trentino Alto Adige miało ukrócić austriackie zapędy w kierunku tego regionu: przez wiele lat okolice te należały do Austrii, wcześniej do Austro –Węgier, i powojenne ustalenia związane z przynależnością do Italii niekoniecznie podobały się mieszkańcom. Podobnie Friuli Venezia Giulia: autonomia miała rozwiązać problem konfliktów z byłą Jugosławią, która bardzo chciała zachować ten region wraz ze stolicą, Triestem. W przypadku Valle d’Aosta chodziło natomiast o ochronę interesów mniejszości francuskiej.

4

Regiony o specjalnym statusie budzą zazdrość. Lombardia od paru już lat walczy o uzyskanie autonomii: biorąc pod uwagę silne tendencje separatystyczne w tym regionie (chociażby działalność Ligi Północnej, skrajnie prawicowej partii, która chciałaby oderwać północ Włoch od reszty i stworzyć osobny kraj ze stolicą w Mediolanie) byłoby to uzasadnione. Ale kryzys finansowy Włoch nie daje na to żadnych szans: mieszkańcy regionów o statusie specjalnym są bardzo zadowoleni ze swojej autonomii, lecz dla budżetu państwa jest to ogromne obciążenie. Co nie zmienia faktu, że chętnie bym pomieszkała w takim regionie…

1 

2 

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.