Od jajek… część II

Od jajek… część II

Poprzednio mówiłam o jajku w kontekście kulinarnym, dzisiaj o jajku w kontekście językowym. Już samo włoskie słowo l’uovo nie jest bynajmniej zwyczajne: w liczbie pojedynczej ma rodzaj męski, a w mnogiej – żeński.

Mamy zatem: l’uovo —> le uova

Jajko występuje często w różnych przysłowiach i związkach frazeologicznych. Niektóre mają swoje ekwiwalenty po polsku, ale o dziwo, prawie nigdy z użyciem jajka!

Meglio un uovo oggi che una gallina domani – dosłownie lepiej jajko dzisiaj niż kura jutro. Po głębokim namyśle dochodzę do wniosku, że chodzi o to, by zadowolić się czymś skromniejszym, ale od razu, niż czekać na nie wiadomo co w bliżej nieokreślonej przyszłości. Nasze lepszy gołąb w garści niż gołąb na dachu – mniej więcej.

Cercare il pelo nell’uovo – odpowiednik naszego szukania dziury w całym, czepiania się wszystkiego, szukania problemu tam, gdzie go nie ma. Praktyka dość powszechna w naszym narodzie, uważam. Ale to moja prywatna opinia.

È come bere un uovo – jak wypić jajko, czyli… bardzo proste! Autor przysłowia chyba nigdy nie pił jajka. Nawiasem mówiąc, podobno surowe jajko działa cudownie na gardło i na problemy z głosem! Ale wypić jajko to nie takie znowu ….come bere un uovo!

Mangiare l’uovo in corpo alla gallina – zjeść jajko jeszcze w ciele kury, czyli dzielić skórę na niedźwiedziu, który jest jeszcze w lesie.

Trovare la gallina dalle uova d’oro – wreszcie zwrot, którego odpowiednik w polskim też dotyczy jajka! Chodzi oczywiście o kurę znoszącą złote jajka.

Non si può far la frittata senza rompere le uova – i znów odpowiednik w polskim. Nie da się zrobić omletu bez rozbijania jaj, czyli nie da się osiągnąć sukcesu bez koniecznych poświęceń czy bez pewnych strat.

http://blogiceo.nq.pl/matematycznyblog/2013/01/17/jajko-kolumba/

L’uovo di Colombo – jedno z moich ulubionych powiedzonek, któremu towarzyszy anegdotka, a nawet dwie. Jedna dotyczy rzeczonego Kolumba, który zadał swoim kolegom zagadkę: jak ustawić jajko na sztorc tak, żeby się nie przewróciło? Koledzy oczywiście nie wiedzieli, a Kolumb lekko rozbił końcówkę skorupki jajka i w ten sposób udało mu się postawić jajko pionowo. Druga historyjka dotyczy Brunelleschiego, genialnego architekta, który zaprojektował Il Duomo we Florencji: tworząc charakterystyczną kopułę kościoła, miał inspirować się właśnie jajkiem. Dzisiaj zwrot l’uovo di Colombo oznacza proste rozwiązanie problemu, który wydaje się nie do rozwiązania. Jajko to ma nawet swój własny pomnik, znajduje się on na Ibizie.

http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2711434,5,9,53229,Kopula-i-Florencja,Kopula-i-Florencja.html

 

Florencja

Źródła:
raz i dwa 🙂

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.