Cyprys świętego Franciszka

Cyprys świętego Franciszka

Na moim blogu pisałam już o bardzo wielu rzeczach, ale nigdy nie pisałam o żadnym drzewie. No to napiszę. Jakie jest najbardziej niezwykłe włoskie drzewo? Otóż jest to cyprys (cipresso). Ale nie byle jaki cyprys, nie, nie! Cyprys zasadzony przez świętego Franciszka.

http://www.architekturakrajobrazu.info/aktualnosci/ciekawostki/2497-cyprys-w-franciszka-z-asyu

Drzewo rośnie na terenie ogrodu, należącego do konwentu Świętego Krzyża w miejscowości Villa Verucchio w okolicach Rimini, a więc kawałek drogi od kojarzonego ze świętym Franciszkiem Asyżu. Jest pomnikiem przyrody: ma ponad osiemset lat (naukowy nie są zgodni, w którym roku zostało zasadzone: mówi się o 1213 lub o 1215, lecz w obliczu tylu lat te dwa naprawdę nie robią różnicy), liczy sobie 25 metrów wysokości,  jego obwód u podstawy pnia wynosi pięć i pół metra, zaś gałęzie sięgają nawet ośmiu metrów w górę! Olbrzym, nie cyprys.

http://www.florablog.it/2010/04/29/primo-albero-monumentale-del-florablog-contest-il-cipresso-di-san-francesco-a-villa-verucchio-rn/

Legenda mówi, że święty Franciszek w swoich wędrówkach po Italii trafił do lasów Rimini, gdzie dokonał kilku cudów. Tego dnia akurat było chłodno i Franciszek zebrał drewno na opał i rozpalił ognisko. Drwa jednak nie bardzo chciały się palić, więc nasz święty dorzucił do ognia własny kij pielgrzymi, wykonany z dużej gałęzi cyprysu. Gdy ognisko się wypaliło, Franciszek dostrzegł wśród popiołów swój kij – nie spłonął on, a wręcz przeciwnie, zazielenił się i zaczął kwitnąć. Franciszek na to miał rzec: „nie chcesz płonąć, więc rośnij” i zasadził gałązkę. Ta zaś wkrótce rozrosła się i wkrótce stała się ogromnym drzewem. Warto dodać, że cała sytuacja, oprócz tego, że przetrwała w tradycji ustnej, została też uwieczniona na fresku w kościele, położonym również na terenie konwentu.

http://www.architekturakrajobrazu.info/aktualnosci/ciekawostki/2497-cyprys-w-franciszka-z-asyu

Obecnie przepiękny cyprys świętego Franciszka jest wsparty na ogromnym stelażu, dzięki czemu trzyma równowagę. Drzewo przeżyło niejedno, m.in. pożar zaprószony przez żołnierzy napoleońskich w 1800 roku, a jednak rośnie dalej i zachwyca!

Jeśli więc będziecie w okolicach Rimini, warto zajrzeć do Villa Verucchio. Nawet jeśli nie wierzycie w cuda świętego Franciszka, to z pewnością uwierzycie w piękno najbardziej wyjątkowego cyprysu we Włoszech.

Źródło 1

Źródło 2

 

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.