Animali e animaletti: grube ryby w przysłowiach

Animali e animaletti: grube ryby w przysłowiach

Witajcie!

Już wkrótce Święta i po domu będą roznosić się zapachy już to piernika, już to keksu, zupy grzybowej, pierogów z kapustą i grzybami, makiełek…a nade wszystko karpia i śledzia w różnych odsłonach. Dlatego też dzisiejszy wpis poświęcimy najbardziej bożonarodzeniowemu zwierzęciu: rybie (il pesce).

Od razu powiem, że ryb nie jadam i żadne namowy ani szantaże na tle tradycji spróbowania każdego dania przy stole nie zmuszą mnie do zjedzenia ani karpia (la carpa), ani śledzia (l’aringa), ani w ogóle żadnej innej ryby, w żadnej postaci – jeden jedyny wyjątek to tuńczyk (il tonno) w puszce. Może dlatego, że jestem spod znaku Ryb.

Wszystko jedno. Ryby w języku nie przeszkadzają mi zupełnie i dobrze, bo są bohaterami setek przysłów i zwrotów, z których wiele ma swoje odpowiedniki w polskim. Tak jest na przykład z pesce grosso i pesce piccolo (gruba ryba i mała ryba – może raczej po polsku płotka), co oczywiście oznacza osobę pełniącą główną rolę np. w mafii, w handlu, w biznesie itp. W zależności od sytuacji możemy się też czuć się zdrowi jak ryba (essere sano come un pesce) albo jak ryby wyjęte z wody (essere come un pesce fuor d’acqua). Możemy być też espressivi come un pesce – czyli wcale nie espressivi, po prostu zimni jak ryby.

1

Ciekawym wyrażeniem jest fare il pesce nel barile, dosłownie być rybą w beczce, co oznacza zachowanie neutralności w sporze dwóch sił albo udawanie, że się nie widzi i nie słyszy, zupełnie jak ryba w beczce czy puszce, która nie ma możliwości manewru. Buttarsi a pesce natomiast oznacza wykorzystanie doskonałej okazji lub też podjęcie się czegoś z dużym entuzjazmem. Może nam do tego posłużyć mądrość ludowa, która głosi chi dorme non piglia pesci, czyli kto śpi, ten nie łowi ryb, co odpowiada naszemu „kto rano wstaje…” (jestem z gruntu przeciwna takim mądrościom: zwykle kto rano wstaje, ten jest bardzo niewyspany i tyle). Jak już jednak się wybierzemy łowić ryby, to możemy mieć inny problem: non sapere che pesce pigliare (nie wiedzieć, jaką rybę złapać), czyli po prostu nie umieć dokonać wyboru. Wybór jest szczególnie trudny, jeśli obie możliwości to tak né carne né pesce, czyli ani mięso, ani ryba: po polsku powiemy ni pies, ni wydra albo ni to, ni sio.

2

Najciekawszym z wyrażeń związanych z rybami jest dla mnie wyrażenie pesce d’aprile, kwietniowa ryba. Nie zgadniecie, co to znaczy! To nasz żart primaaprilisowy. Nie są znane dokładnie korzenie ani zwyczaju robienia żartów primaaprilisowych ani też tego wyrażenia – dlaczego akurat ryba? Niektórzy wspominają mętnie o królu francuskim Karolu IX, który podobno jako pierwszy zdecydował, ze rok zaczynać się będzie 1 stycznia, a nie 1 kwietnia, a akurat wtedy słońce było w znaku Ryb… jakoś mało przekonywująca hipoteza, jak znajdę więcej źródeł, to opiszę to na 1 kwietnia, ale do tego jeszcze daleko.

3

Na koniec pragnę wszystkim moim Czytelnikom zadedykować moje najukochańsze powiedzonko, związane z rybą: un ospite è come un pesce, dopo tre giorni puzza (gość jest jak ryba, po trzech dniach zaczyna śmierdzieć). Możecie je sprytnie przywołać w rozmowie z goścmi, którzy przyjechali na wigilię i jakoś nie bardzo chcą nasze domostwo opuścić, aby pozwolić nam się cieszyć świętym, nomen omen, spokojem. Co nie dotyczy mojego bloga: na moim blogu żaden gość nie jest ryba, jest raczej jak święty Mikołaj, a każdy komentarz jak prezent.

Wesołych (przygotowań do) Świąt!

4

Aleksandra: kompletnie zwariowana na punkcie Włoch, włoskiego i wszystkiego, co się z włoskim łączy.