Drodzy Czytelnicy SPA,
Wakacje już za pasem, ale blogerki i blogerzy językowi nie ustają w wytężonej pracy i przygotowali dla Was kolejny już cykl akcji „W 80 blogów dookoła świata”. Tym razem wybraliśmy temat „Jak spędzają wakacje mieszkańcy kraju X” i jak wiecie, dziś punktualnie o 10 ukazały się na blogach wpisy na ten właśnie temat. Pod moim tekstem znajdziecie listę blogów biorących udział w akcji – zapraszam Was gorąco do lektury.
Jeśli chodzi o mnie, podeszłam do tematu nieco oryginalnie. Współcześni Włosi nie wydawali mi się ciekawi akurat pod tym kątem i postanowiłam skupić się na ich przodkach – na starożytnych Rzymianach. GDZIE oni jeździli na wakacje? Czy w ogóle jeździli?
Pewnie, że jeździli, przynajmniej ci bogaci , imperatorzy, przedsiębiorcy, intelektualiści i w ogóle ówczesna elita. Jedną z ich wakacyjnych met była Baia, miejscowość położona na wybrzeżu, około dwudziestu kilometrów na południe od Neapolu: wielu ze słynnych Rzymian (Marek Antoniusz, Juliusz Cezar, Lukullus, Cyceron, Neron) posiadało tam swoje wille z widokiem na morze. Baia oferowała przyjemny klimat, piękny krajobraz i przy okazji swój największy skarb: źródła termalne, a ponieważ w II wieku przed naszą erą zbudowano tam odpowiednie baseny do zażywania kąpieli, przyjemność była pełna. Dodatkową atrakcją Bai była możliwość miłosnych przeżyć: podobno jeździło się tam głównie po to, żeby uprawiać seks! Seneka nazywał nawet kurort „miastem zepsucia”, Cyceron „miejscem przyjemności, miłości i zdrady”, a łagodniejszy w opiniach Owidiusz wspominał, że jest to idealne miejsce do uprawiania miłości. Podobno nawet najbardziej cnotliwe i nieśmiałe niewiasty rozkwitały w cieple nadmorskiego słońca i wybuchały namiętnością. Co z pewnością sprawiało, że Baia, miejsce rozpusty i skandali, stawała się coraz bardziej popularna i przyciągała coraz więcej Rzymian. Nie chodziło zresztą tylko o skandale obyczajowe, Baia była bowiem świadkiem wielu innych wstrząsających wydarzeń: na przykład właśnie w swojej nadmorskiej willi w Bai Neron zamordował swoją matkę Agryppinę.
Baia istnieje do dzisiaj, choć w nietypowej formie: na skutek ruchów skorupy ziemskiej i aktywności wulkanów, znalazła się kilka metrów pod wodą i jest dzisiaj oazą nie tyle dla spragnionych uciech cielesnych, co dla nurków i archeologów. Pod wodą można zobaczyć zachowane w dużym stopniu budowle: części willi, główną ulicę miasteczka, kompleks basenów termalnych, marmurowe posągi, mozaiki i tak dalej. Ten niezwykły, podwodny park archeologiczny można zobaczyć bez większych przeszkód: z maską i butlą do nurkowania albo specjalną łodzią z częściowo oszklonym dnem, przez które widać zatopione skarby.
Przyznajcie, że ta opowieść o zatopionym starożytnym kurorcie, „włoskiej Atlantydzie”, jak czasem nazywa jest Baia, jest fascynująca… według mnie bardziej niż jakiekolwiek współczesne wakacje!
Lista blogów biorących udział w akcji:
Francja:
Francuskie i inne notatki Niki – Francuzi na wakacjach
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim : Wakacje a la francaise
Love For France – Wakacje w Alzacji i kalendarz pełen niespodzianek
Gruzja:
Gruzja okiem nieobiektywnym – Wakacje po gruzińsku
Hiszpania:
Hiszpański na luzie – Co Hiszpanie robią w lecie? Bycze rozrywki
Kirgistan:
O języku kirgiskim po polsku – Kirgiskie morze
Niemcy:
Niemiecka Sofa – Niemieckie wakacje w idiomach
Językowy Precel – Niemieckie wakacje
Norwegia:
Pat i Norway – Jak Norwegowie spędzają wakacje:
Rosja:
Rosyjskie Śniadanie W te wakacje nikt nie wypoczął
Stany Zjednoczone Gdzie Amerykanie jeżdżą na wakacje?
Specyfika języka – Amerykanin na wakacjach
Szwecja:
Szwecjoblog: Jak Szwedzi spędzają wakacje –
Wielka Brytania:
Angielski c2 – Wakacje Brytyjczyków – dawniej i dziś –
Learn English Śpiewająco – Co robi Brytyjczyk na wakacjach?
Włochy:
Włochy by obserwatore – “Włoch na wakacjach”
Italiachemeraviglia – Wakacje all’italiana
Primo Cappuccino – Dlaczego sierpień to najgorszy czas na włoskie wakacje? –