Drodzy Czytelnicy SPA,
Zapraszam serdecznie na kolejny, już dziewiętnasty wpis z naszego blogerskiego cyklu „W 80 blogów dookoła świata”. Jak wiecie, akcja polega na tym, że w wybranym dniu blogerzy językowi, zrzeszeni w grupie na facebooku, o okreslonej godzinie publikują wpis na określony temat. Motyw przewodni dzisiejszej odsłony cyklu to „Trzy ulubione produkty z wybranego kraju”. Uwaga, nie chodzi tylko o produkty gastronomiczne! Przeczytajcie, jakie są trzy moje ulubione produkty, a później zerknijcie na artykuły pozostałych blogerów: jakie są ich ulubione produkty?
Pierwsze miejsce na mojej liście – na pewno nikogo to nie zdziwi – zajmuje jedzenie. Są to, mianowicie, sery. Moje ukochane parmigiano reggiano, które należy kupić w solidnym kawałku i potem łamać na kawałeczki albo ucierać (nie ma mowy o parmezanie już startym, kupowanym w torebce!), pyszna, mięciutka i rozpływająca się w ustach mozzarella (najlepsza jest mozzarella di bufala, z pomidorkiem i listkiem bazylii…) albo podśmierdująca gorgonzola albo to fantastyczne pecorino. Po prostu ser jest moim ukochanym produktem jadalnym, a włoskie sery są najsmakowitszymi, jakie kiedykolwiek jadłam. A przy tym są takie malownicze, ułożone wielkimi gomółkami jedna na drugiej!
Drugim produktem jest, moi drodzy, vespa. A dokładniej: skutery, i to w takiej ilości i jakości, jak we Włoszech. Gdybym miała porządny włoski skuter, to bym się zmobilizowała i zrobiła prawo jazdy (jakoś od 9 lat się zbieram). Po prostu uwielbiam to, że we Włoszech na skuterach mogą jeździć wszyscy: starzy i młodzi, na wsi i w mieście, ludzie ubrani na sportowo i eleganckie panie w garsonkach i z torebką od Gucciego w ręku. Wyobrażacie sobie, jak w Polsce dżentelmen w garniturze od Armaniego (szytym na miarę) wsiada na obdrapany skuter, zakłada kask i pomyka sobie w dal po miejskiej ulicy, zgrabnie wymijając pędzące samochody? No właśnie, ja też nie. A we Włoszech – norma! I co zaskakujące – jeszcze nie widziałam, żeby ktokolwiek, choćby i na wsi głębokiej, jeździł bez kasku.
Trzeci produkt… chętnie bym znowu włączyła się w nurt gastronomiczny, jest tyle włoskich pyszności, choćby pesto, jadłabym je tonami i wciąż by było mało, albo risotto, albo te wszystkie genialne w swojej prostocie makarony, albo tiramisù... Ale gdyby to miało być nie gastronomiczne, to padłoby na… projekty Giorgio Armaniego. Jego fantastyczne sukienki, proste, klasyczne, a przy tym mające tę absolutnie wyjątkową linię, po której od razu rozpoznasz, że to Armani. To nazwisko jest po prostu synonimem klasy, gustu, wyjątkowego włoskiego szyku, bez nadmiernych ozdóbek, bez udziwniania: szlachetna prostota, ale nigdy nudna. Jak on to robi, że projektuje klasycznie, ale nie nudno? Spójrzcie na ślubną suknię księżnej Monako Charlene: prosta, klasyczna, ale bajeczna. Albo czarna suknia Cate Blanchett: niby zwykła czarna koronkowa suknia, a aktorka wygląda jak królowa. Więc tak, moim trzecim ulubionym produktem włoskim sa projekty Giorgio Armaniego.
A jakie są Wasze ulubione włoskie produkty? Podzielcie się swoimi uwagami w komentarzach i nie zapomnijcie zajrzeć na pozostałe blogi, biorące udział w akcji. Oto ich lista:
Austria:
Viennese breakfast – 3 austriackie produkty – marki
Chiny:
Biały Mały Tajfun – Moje 3 ulubione yunnańskie produkty
Francja:
Francais-mon-amour – Moje ulubione produkty z Francji
Love for France – Moje ulubione francuskie kosmetyki
Francuskie i inne Notatki Niki – Moje trzy ulubione morskie produkty z Francji
Między Francją a Szwajcarią – Moje ulubione francuskie produkty
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim – Moje francuskie TOP 3, czyli jak zatrzymać przy sobie Francuza
Madou en France – Ekosprzątanie, czyli moje ulubione francuskie produkty do domu
Gruzja:
Gruzja okiem nieobiektywnym – Gdy mi ciebie zabraknie…
Hiszpania:
Hiszpański na luzie – Trzy pyszne hiszpańskie produkty
Irlandia:
W Krainie Deszczowców – Moje trzy ulubione irlandzkie produkty
Kirgistan:
O języku kirgiskim po polsku – Moje ulubione produkty z Kirgistanu
Niemcy:
Niemiecka Sofa – 3 rzeczy z Niemiec
Niemiecki po ludzku – 3 ważne dla mnie niemieckie produkty
Językowy Precel – Moje 3 ulubione niemieckie produkty
Norwegia:
Pat i Norway – Trzy ulubione norweskie produkty
Szwajcaria:
Szwajcaria moimi oczami – Moje trzy ulubione szwajcarskie produkty:
Szwajcarskie Blabliblu – Mój osobisty top 3 szwajcarskich produktów
Szwecja:
Szwecjoblog – 3 ulubione wynalazki ze Szwecji
Turcja:
Turcja okiem nieobiektywnym – Smak i zapach granatów
Wielka Brytania:
Angielska Herbata – Moje trzy brytyjskie naj
Angielski C2 – Moje 3 ulubione
Head Full of Ideas – Moje 3 ulubione produkty z Wielkiej Brytanii
Wietnam:
Wietnam.info – 3 produkty z Wietnamu, które warto polubić